niedziela, 28 października 2007

And finally...

"W obliczu żądań rozhisteryzowanych tłumów, biała małpa, menedżer największej gwiazdy polskiej niezależnej sceny internetowej, nie miał wyjścia. Zgodził się na opubliowanie na swoim blogu dwóch zdjęć Gwiazdy."

Panie i panowie, Yoshioka, mój wymyślony japoński przyjaciel:




Zdjęcia zrobione w Muzeum Historycznym Ibaraki, gdzie można było zobaczyć i dotknąć autentycznych doguu, haniwa i wnętrza koufuna (dla nie-japonistów: takie tam prehistoryczne japońskie figurki i groby). To znaczy nie można było dotknąć, bo był zakaz, ale jak Yoshioka nie patrzył to dotknąłem! Hehehe.

9 komentarzy:

ath pisze...

O, Yoshioka! :D

(albo jak by to moja siostra ujęła: "ale ciacho!" XD )

Anonimowy pisze...

Widzę, że za każdym razem fotografowałeś go z zaskoczenia. Nie lubi mieć robionych zdjęć? Co to za Japończyk? ;)

Piotr Sarnowski pisze...

nie chcialem zeby mial zdjecie typowego japonczyka, z glupim usmiechem i V for victory :P

Unknown pisze...

o rany on rzeczywiście istnieje!!! woha! pozdrów go od nas, polskich fanów^^

Starożytności! Starożytności! Moje archeologiczne 'ja' domaga sie zdjec japonskich starozytnosci!

Magdalena pisze...

Oja, elo Yoshioka!! Przekaz mu ze ma pozdrowienia z Polski... xDDD

A teraz chce zdjecie Yoshioka-san & sar-kun na kolejce gorskiej z rekami w gorze i krzyczacy "kowaaaaai!" i romanchikku purikura~~~xDDDD

Mada

Anonimowy pisze...

Ej, właśnie chciałam napisać "ale ciacho" :P
Pozdrawiam brata i jego uroczego japońskiego kolegę.

Piotr Sarnowski pisze...

Julka, don't worry, jak pojade gdzies gdzie mozna robic zdjecia to na pewno "especially for you" zamieszcze zdjecia jakichs staroci :P

PS pozdrow swojego kolege z roku, wiesz ktorego :P

Unknown pisze...

yey ^___^ starożytnosci

hehe wiem wiem, ostatnio była z nim na imprezie i dziwnie siedział sam i nikt z nim nie rozmawial Oo'
pzdł

Soren pisze...

whoah xD yoshioka jest super! ^___^ wiecej zdjec onegai ;)