środa, 10 października 2007

japonia uber alles 2

Nadal zyje, nawet mi sie tu podoba :)

Nadal nie mam internetu, ale jestem coraz blizej :)

Nadal nie wiem co ja tu bede robil i to mnie troche martwi.

Z radosnych wiesci: kupilem sobie rower :D i choc pojechalem do sasiedniego miasta by kupic odpowiednio duzy (bo w hitachi nie bylo), to i tak jest za maly (jak skrecam to zahaczam stopami o przednie kolo :D).
Ciekawostka: Co robi japonczyk jak nie ma jak zabrac roweru do domu z sasiedniego miasta? Pozycza ciezarowke (no, powiedzmy maly mikrobus w wersji pick-up), zawozi rower i oddaje ciezarowke z powrotem do sklepu. Za darmo. Fajnie nie? Szybciej niz gdyby robila to jakas firma.

Ciekawostka 2:
Moja rozmowa z Yoshioka:
JA: O, automat sprzedajacy piwo!
Yoshioka: Tak, automat sprzedajacy piwo, nie macie w polsce automatow?
JA: Mamy, ale nie takie ktore sprzedaja piwo. Dzieci moglyby kupic.
Yoshioka: Jak to? Przeciez chyba rozumieja ze piwo to nie sok?

no i wytlumacz japonczykowi...

PS.
Moglem sie pilniej uczyc znakow, teraz kazdy ktory wyglada znajomo ale nie moge go przeczytac mnie denerwuje.

4 komentarze:

Yarghuzzz pisze...

pierwszy!!!

Tekścior o piffku świetny :) Więcej więcej :P

Magdalena pisze...

Czesc Sarniaku!! \(*^___^*)/
Zupelnie mi wylecialo z glowy ze masz bloga, dzis Marcin musial mnie uswiadomic! Mam nadzieje ze niedlugo bedziesz mial wiecej dostepu do internetu i pokazesz jakies zajefajne zdjecioweczki... ;)) Pisz duzo koniecznie, strasznie bez ciebie cicho w grupie.... D: Naprawde, przerazajaca cisza... DDDD:

Moge ci polecic fajne bary w Yokohamie jakbys sie wybieral!! :D
Badz zdrow, usciski i pozdrowienia~~~~~~
(Arghhh, zabije cie ze nie musisz chodzic na koreanski!!! Xtoff, damn you!!)

PS. To ja Mada. :3

Magdalena pisze...

O wlasnie, Sarkun, poka gdzie mieszkasz!

日立

sono hen no doko? :3

Soren pisze...

lol.... nowy tytul mnie zabil xD
co do piwa... no coz... ;) niektore rzeczy sa takie oczywiste ^___~
aaa sarniak podaj maila mi >>