
Ja: Chciałbym się przeprowadzić.
Pośrednik: Ależ oczywiście. Proszę tylko wypełnić te 5 dokumentów, dostarczyć te 3 rzeczy i zadzwonić w te dwa miejsca.
...
Ja: Już! Czy teraz...
Pośrednik: Znakomicie! Teraz proszę wypełnić jeszcze to, a to i to zanieść na uniwersytet.
Ja: I have a bad feeling about this...
Ja: Mam tu takie o, od pośrednika, chciałbym...
Uniwersytet: Aha! Wspaniale! Proszę wypełnić te 3 dokumenty, pójść na pocztę, zapłacić i przynieść pokwitowanie. A to zanieść pośrednikowi.
...
Ja: Mam tu z poczty, pokwitowanie, teraz to już wszystko prawda?
Uniwersytet: Ależ oczywiście. Wszystko. Prawie. A zadzwoniło się do urzędu miasta, akademika i do kosmitów? Nie? A chce się przeprowadzać? To dzwonić!
...
Ja: Już. Zadzwoniłem, zapłaciłem, zaniosłem, przyniosłem, skserowałem, napisałem. Czy ewentualnie mógłbym już się przeprowadzić?
Uniwersytet i Pośrednik: Tak, oczywiście! Tylko jeszcze tutaj mamy takie dokumenty...
Ja: Aaaaaaaaaaaaaaa...
Japońska biurokracja... straszna rzecz. Ale już się udało. Mam fajne nowe mieszkanie, z własną łazienką i kuchnią, z widokiem, klimą i bajerami. Jest ciepło, nie ma Chińczyków, żyć nie umierać. I tylko internetu jeszcze nie ma.
W ramach ciekawostki dodam jeszcze mój dialog z Yoshioką:
Ja: Strasznie dużo dokumentów trzeba wypełnić przy tej przeprowadzce... Dla pośrednika to jeszcze rozumiem, ale żeby się wyprowadzić z akademika było potrzebne aż tyle...
Yoshioka: No bo z akademika. Jakbyś się wyprowadzał z normalnego mieszkania, to tylko jeden dokument do właściciela... em, nie chyba do pośrednika... a może do właściciela... aha, i trzeba gaz i prąd... zadzwonić... hmmm... poza tym chyba to raczej więcej niż jeden dokument...
Nie słuchałem do końca. Uciekłem.
A na koniec bonus. W dziale z żywnością importowaną mojego sklepu, znalazłem ostatnio produkt z Polski. Tak wygląda z góry:

Zagadka: Co to jest? Od razu mówię, że nie alkohol, choć trochę związku ma...
13 komentarzy:
ogorki kiszone ;D
ma napisane LOT, to źle wróży.
Buraczki?:>
- ogórki kiszone
- wiśnie!?
Kubuś, Smakuś, albo inny Hortex:p
Kapusta kiszona Hortexu
Wisnie w czekoladzie albo sliwki w czekoladzie
Sok Tarczyn w butelce 300 ml!!
Śledziki!!!
Przy dzwonieniu do kosmitów mało sobie nie zalałam klawiatury herbatą ze śmiechu ;D
Hm, a ten słoiczek to nie wiem co to. Może jednak te śledziki...?
- Halo, czy to Marsjanie?
- Blup, glub hik.
- Ja dzwonie w sprawie wynajmu pokoju na uniwersytecie.
- Khez na nim Jahar?
- Czy potrzebuję od was jakiś dokumentów w sprawie przeprowadzki?
- Nahall frez huta.
- Rozumiem, że nie zamierzacie mnie porwać i mogę spokojnie się przenieść do nowego lokum.
- Hazem!
- Dziękuję za rozmowę i życzę udanych łowów.
xD
no kurczę co to jest ?
wiem eureka to małpy w occie!
ogóry jak nic :)
Straszna chujnia w tej Japonii z tą biurokracja faktycznie :)
Co do zgadywanki to moja odpowiedz bylaby wtórna, wiec nieistotne :)
Prześlij komentarz