piątek, 18 lipca 2008

Respecta di Dronio, Yattaman!

Harooo!
Po dwutygodniowej przerwie melduje bloga pod nowa dyrekcja;
Planowalam zrobic to zaraz po przylocie, ale Japonia okazala sie tak malo wyrazista kraina (nie liczac oczywiscie karaluchow wielkosci ciezarowek, toksycznych, wysypkogennych krzesel oraz sklepow z obcislymi gumowymi kotiumami dla panow) ze przez pierwszy tydzien nie odnotowalam niczego godnego opisania...
Tusze ze ta pozalowania godna sytuacja zmieni sie o weekendzie, kiedy to wrocimy z Matsumoto - wtedy obiecuje post bardziej tlusty. 
A poki co w ramach rekompensaty przepis na gaijinskiego kotleta.

1. Pierwsza faza przygotowania kotleta jest faza przygotowawcza. Nalezy nastawic ryz w tosterze i zaopatrzyc sie w napoje wspomagajace.

2. Nastepnie nalezy pokroic i usmazyc japonska cebulle (ktora to jest wieksza, ladniejsza i drozsza niz nasza)
3. Dalej:  zamordowac czosnek i przygotowac Mase Chlebowa (tm) - Masa Chlebowa to odpowiednik rodzimej bulki tartej, sporzadzony przez boksowanie pulpy z wody i chemicznego japonskiego Chlebka Do Tostow (tm)


4. Jeszcze dalej: rozbic surowe jajco; z wszystkich dotychczas uzyskanych skladnikow oraz przyprawionego uprzednio Mnieska uformowac Mase Kotletotworcza...

5. Mase ugniesc w mily oku ksztalt Kotletopodobny. Przerzucic na nagrzana patelnie


6. Smazyc, smazyc, smazyc dopoki ryz w tosterze sie nie ugotuje.
7. Przerzucic na talerz, obsypac ryzem i sezonowymi warzywami. Spozywac w towarzystwie napoju relaksujacgo oraz mysli o Ojczyznie.
Mniam!

Na zakonczenie zas smutna a zarazem wesola reflksja nad tym jak to jest w kraju pelnym nieznajomych natknac sie na znajma twarz... (z pozdrwieniami i przeprosinami dla Wolffonelli!)

confusion to the enemies di Dronio & stay tuned ^^!

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

You're alive!! (łzy wzruszenia w oczach)
Bardzo ciekawy tutorial ;D Będę nadal wierną czytelniczką bloga.
Wasza Wolffonella :*

Anonimowy pisze...

PS. Ach, ten Furuhata, wszędzie się wkręci, wszędzie nos wściubi... ;D But still - I like him ^^